Żylaki są niestety często zdiagnozowanym problemem skórnym. Szacuje się, że w niektórych krajach nawet połowa populacji może na nie cierpieć. Oczywiście ryzyko ich pojawienia się wzrasta wraz z wiekiem, dlatego najczęściej diagnozuje się tą przypadłość u osób dorosłych oraz osób starszych – rzadko u dzieci i nastolatków. Tak naprawdę jednak w dzisiejszych czasach, w których niemalże wszyscy prowadzą siedzący tryb życia, wszyscy stają się narażeni na zachorowanie na żylaki. Czy można więc jakoś się przed nimi ustrzec?
Jak zapobiegać żylakom, by potem nie musieć ich leczyć?
Wiele czynników może wpływać na rozwój żylaków. Jednym z tych najpoważniejszych jest częste stanie w miejscu, które tyczy się przede wszystkim wykonywania prac stojących. Z tego właśnie powodu na żylaki nierzadko narzekają osoby zatrudnione w sklepach spożywczych za kasą lub np. ochroniarze. Przez osiem, a czasem nawet i dziesięć lub dwanaście godzin na dobę muszą oni stać w miejscu, co zaburza u nich przepływ krwi przez naczynia krwionośne. Jak sobie pomóc w takiej sytuacji? Jeśli nie ma opcji, by zrezygnować z pracy, wystarczy zmienić swoją postawę w jej trakcie. Nie trzeba przecież cały czas stać. Można nawet próbować przestępować z nogi na nogę, od czasu do czasu siadać albo robić sobie krótkie przerwy, by przejść się przez kilka minut. Każda zmiana pozycji będzie tu działać na korzyść pracownika. Ciało nie jest bowiem przystosowane do ciągłego stania w bezruchu.
A jak zapobiegać żylakom, jeśli nie wykonuje się pracy siedzącej?
Trzeba przyjrzeć się innym aspektom swojego życia. Nie bez powodu to właśnie kobiety i dziewczyny znacznie częściej zmagają się z tą przypadłością. Wynika to z ich odmiennych preferencji odzieżowych. Wszystkie kobiety kochają obcasy, ale niestety często bez wzajemności. Buty na wyższym obcasie nie są niczym zdrowym dla ciała. Ustawiają je w nienaturalnej dla niego pozycji, przez co podobnie jak w przypadku pracy stojącej też dochodzi do nieprawidłowego przepływu krwi. Zaczyna się ona zatykać, a stąd już prosta droga do pojawienia się pierwszych żylaków na nogach. Równie negatywny wpływ na wygląd i stan skóry będą mieć bardzo ciasne ubrania, czyli np. popularne legginsy, przylegające do ciała dżinsy oraz uciskowe skarpetki. Z takich ubrań najlepiej całkowicie zrezygnować bądź ubierać je wyłącznie od święta.
Zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza że powstałych już żylaków trudno jest się pozbyć. Czasami umożliwia to wyłącznie operacja. A nikt raczej nie chciałby z własnej woli kłaść się pod nóż chirurgiczny.
